środa, 22 stycznia 2014

Złote myśli #1

     Ostatnio na jakimś blogu znalazłem dość interesujący artykuł ( klik ) trzeba przyznać, że jest przeciwniczką świata, do którego za wszelką cenę chciał bym się dostać . A, więc będę rozpracowywał po  kawałku cały ten artykuł co prawda udany . Zacznijmy od " Nowym Watykanem stał się Nowy Jork " - to nie jest Nowy Jork, a New York nie wiem czemu się przyjęło, że się nawet pisownie miast spolszczało, ale ok . Wiem, że w Polsce jest wieś Nowy Jork pod Włocławkiem w województwie kujawsko-pomorski . Ale nie mam co się czepiać, gdyż takie coś się przyjęło w całej Polsce . Przechodzę do tematu jak dla mnie to ten modowy Watykan się namnożyły, bo z jednego stało się aż pięć, mianowicie nie tylko " Nowy Jork " bo jeszcze : Mediolan , Paryż , Londyn i Berlin . Wszystkie są podobne, lecz się od siebie różnią : 
Mediolan - świątynia wielkiej mody , miejsce , w którym karierę zaczynali Giorgio Armani oraz Gianni Versace ( co też oznacza że tam zaczynała moja ukochana Donatella Versace ) . Miasto łączy tradycję i nowoczesność . Od lat przyciąga sławnych i bogatych czego potwierdzeniem jest to że Victoria Beckham wydała tam w jeden dzień milion dolarów .
Paryż - Wino , moda i perfumy - to ściąga do Paryża celebrytów i jest jego wizytówką . Tutaj niektóre ubrania i dodatki wyglądają jak istne dzieła sztuki . Niesamowita atmosfera sprawia , że wielu projektantów uważa stolice Francji za swoją Mekkę .
Londyn - Ze stylowego Londynu pochodzą jedne z największych ikon dzisiejszej mody : Alexa Chung i Kate Moss . Gwiazdy kochają robić tam drogie zakupy , mistrzynią jest Beyonce, która w niespełna 90 minut zdążyła wydać osiemnaście tysięcy dolarów co najważniejsze w różnych butikach .
New York - W tym mieście wyjątkowo łatwo natknąć się na gwiazdy robiące zakupy . W najbardziej rozsławionej dzielnicy Manhattan znajduje się około 220 butików najbardziej prestiżowych projektantów świata .
Berlin - Mimo że Niemcy słyną z powagi, mocnego stąpania po ziemi, ich moda jest bardzo różnorodna, elegancka, dowcipna i barwna . Najsławniejszym " dzieckiem " które wydały Niemcy niekompromisowo jest Karl Lagerfeld .


     To przejdźmy do " biblią vogue , papieżem jest Karl Lagerfeld " jednak ja bym wolał, żeby było napisane Biblią, bo jednak mam szacunek do całej dwu tysięcznej historii , kultury i zdobytej wiedzy chrześcijaństwa , osobiście sam też jestem Katolikiem i jestem z tego dumny, ale ostatnio te Gendery i tym podobne wymysły księży już mnie bardzo wkurzają, gdyby mogli, to by cały świat mody, który ma trochę dłuższą historie, bo od zawsze ludzie się ubierali i każdy chciał wyglądać jak najlepiej zniszczyli i nie pozwolili mu się podnieść . Zgadzam się, że " Biblią " mody jest vogue , a że jesteśmy przy temacie historii to te czasopismo też już jakiś czas jest wydawana pierwsze jego wydanie było sprzedawane już września 1892 , a przez ten czasz redaktorami naczelnymi było pięć kobiet :
1. Edna Woolman Chase 

2. Jessica Daves
3. Diana Vreeland 
4. Grace Mirabella
No i oczywiście nasza kochana Anna Wintour, która jest naczelną oj 1988 roku do dziś , i to za jej czasów vogue stał się tak prestiżowy i tak poczytny przedtem było zwykłą gazetą, która jakiegoś zbytniego wpływu na świat mody nie miał, a teraz promuje projektantów, modelki i fotografików .
     I jak to ja wszystko bym rozdzielał to naszego papieża też rozdzielę nie będzie nim tylko Karl ale też wspomniana Anna Wintour . Taka mała dygresja dlaczego Karl Lagerfeld jest taki szanowany skoro cały czas jest tak samo ubrany ?!


To idziemy dalej : ", a grzechem ( śmiertelnym ! ) skarpetki do sandałów . Niech ci święty Jacyków strzeże przed tym grzechem ! W oczach " wiernych " zostaniesz skreślony na wieczność , a błagania o rozgrzeszenie nie będą wysłuchane " . Zacznijmy od tego, że ci " wierni " nigdy nie założą sandałów, chyba że są to sandałki na szpilce od Jimmy'ego Choo podkreślam na szpilce . Już kilkakrotnie była moda na skarpetki do butów na obcasie, ale na pewno nie o zwykłych sandał . " święty Jacyków " no nie wierze , pisząc takie coś, by się przydało przygotować , może poświęćmy minute ciszy albo się pomódlmy czy, chociaż jedna osoba, która coś znaczy w świecie mody szanuje Jacykowa ? NIE !! I to mówi samo za siebie ! Teraz każdy może być stylistą, ale tylko niektórzy mają talent jak dla mnie talent ma Gok Wan , on przynajmniej coś sobą reprezentuje , a spójrzmy na tego pożal się boże polskiego stylistę . Jak on wygląda ?! Wygląda jak, by wypadł z ciężarówki podróbek . I uwierzcie, że wpadki modowe są wybaczane, ale nie sandały jak widzę u siebie w mieście kogoś w sandałach to mam ochotę wysłać sms'a o treści pomoc .


Mam nadzieję, że tyle wystarczy, bo już ten post robi się za dług,i gdybym całe miał opisać, to by trzeba było to sprzedawać jako książki, a nie jako post . :)

2 komentarze:

  1. Cześć czołem. Bardzo mi miło, że poruszył Cię mój wpis. Każdy może zrozumieć go na swój sposób, jednak widzę, że muszę kilka słów dodać, gdyż potraktowałeś go zbyt.... dosłownie ;-)
    Zacznijmy od Nowego Jorku. Nowy Jork, to Nowy Jork i taka pisownia jest jak najbardziej poprawna. Całkowicie sobie zaprzeczasz najpierw oburzając się na spolszczanie nazw, aby potem (w tym samym akapicie!) wymieniać po kolei: Londyn, Mediolan, Berlin (co wg Ciebie, nie spolszczając, powinno być zapisane London oraz Milano). Stosowanie zapisów po polsku jest rzeczą normalną i stosowaną.
    Odnośnie stolic mody, faktycznie jest ich kilka. Mam nadzieję, że to zrozumiałe, konwencja wpisu wymagała wymiany Watykanu na inne miasto, padło na Nowy Jork.

    "Taka mała dygresja dlaczego Karl Lagerfeld jest taki szanowany skoro cały czas jest tak samo ubrany ?!"- proszę Cię...... - Lagerfeld, już poza tym, że projektował m.in. dla Chloé czy Valentino, od ponad 30 lat stoi na czele Chanel..... To co nosi, to sprawa drugorzędna.

    Akapit trzeci- przypowieść o skarpetkach i Jacykowie. Wybacz, ale chyba nie wyłapałeś ironii. "Skarpetki do sandałów" zakładane przez mężczyzn (bo to o nich chodziło) to polski grzech numer jeden, o którym głośno, gdy tylko robi się ciut cieplej... Jak poznać Polaka na wakacjach? Odpowiedź powyżej, niestety na własne oczy widziałam takie okazy..
    A Pan Jacyków, jakkolwiek by wyglądał, od 20 lat pracuje jako stylista i doświadczenie ma spore, szczególnie, że na stałe współpracuje z telewizją publiczną/niepubliczną ubierając prezenterki itp. A to, że styl, który prezentuje NA SOBIE nam (bo mnie także) nie odpowiada, to co innego. Tak dodaję tylko, bo ogólnie rzecz biorąc święty Jacyków także pojawił się w następstwie obranej przeze mnie konwencji posta- przerysowanej, z nutką ironii.

    Biblia - oczywiście z dużej litery, amen ;-)
    Życzę powodzenia w pisaniu bloga i zapraszam do siebie ponowie,może znów Cię coś zainspiruje.
    Pozdrawiam,
    Armaada

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak ale przy Karlu powinnaś podać np. Fendi gdyż jest tam na stałem ale ja go nie krytykuje za to co projektuje ( chociaż według mnie są lepsi ) tylko jak ktoś ma tyle hajsu i jest na tyle kreatywny to by mógł trochę manewrować między stylami a nie cały czas w tym samy . I według mnie on sam by nie wylansował CHANEL gdyż to zawdzięcza temu że Gabrielle Coco zaczęła zmieniać ogólnie przestrzeganą mode i na podstawie takiego że tak powiem " skandalu " stało się popularne tak jak Dior dzięki New Look Diora . Ale pan Jacyków by mógł sobą reprezentować swój talent . Ale może z godnie z zasadą " szewc boso chodzi " . A z tymi sandałami to Polacy już trochę normalnieją ale nie wszyscy bo nawet " matki polki " ubierają swoje dzieci w skarpety do sandałów . Ale z miastami mnie pojechałaś dzięki :)

    OdpowiedzUsuń